wtorek, 27 września 2011

NUMERY 287-317 (od ul. Czerwonej do Placu Niepodległości)

287

Budynek wybudowany na przełomie 1938/1939 roku w typowo modernistycznej koncepcji architektonicznej. Przez lata służył jako wielorodzinny budynek mieszkalny, a ostatnimi czasy, ze względu na doskonałą lokalizację, coraz częściej cieszy się zainteresowaniem firm chcących ulokować tu swoje biura.
Elewacja budynku utrzymana w doskonałym stanie technicznym. Podczas remontu elewacji wykonano okładziny granitowe (kafelki) do wysokości 1. piętra, co zapewnia wieloletnią trwałość części najbardziej narażonej na zniszczenia. Na rogu budynku jest charakterystyczny półkolisty wykusz.

289

Parterowy budynek (pofabryczny?) z dużymi oknami wystawowymi. W nim kilka różnych firm. Ładnie pomalowany na blady błękit.

291

Skromna kamienica bez ozdób, klasyczna, mały trójkątny szczyt, obskurne, nędzne podwórko…

293

Bardzo, bardzo zniszczona, monumentalna kamienica, obecnie pusta. Wybudowana została w 1900 roku. Jest ona częścią kompleksu pofabrycznego, rozciągającego się dalej, lecz odbiega wyglądem, była prawdopodobnie kamienicą mieszkalną, dlatego ujęłam ten numer osobno. Jeszcze w 2008 roku podobno prezentowano w tej kamienicy jakieś wystawy. Pod czyim zarządem ona wtedy była i jak to konkretnie wyglądało - nie wiem. Obecnie jest własnością firmy Urbanica. W 2011 roku z tej kamienicy sypało się przechodniom na głowę do tego stopnia, że Straż Miejska skierowała sprawę do prokuratury. Właściciel jednak tłumaczył się, że nie może remontować, gdyż czeka w nieskończoność na opinię... konserwatora zabytków! W grudniu 2015 jest o zgrozo NADAL cała zakryta siatką. To niestety tylko ochrona przechodniów przed odpadającymi kawałkami tynku :-(. Czy to już tak na wieki?...

295/303

Budynki z lat 1882-1903, wzniesione dla Towarzystwa Akcyjnego Manufaktur Bawełnianych Ludwika Geyera (mieściły aparaturę, farbiarnię, magazyny, tkalnię i przędzalnię). Po wojnie mieściły się tu zakłady „Eskimo”. Od wielu lat trwa zamieszanie wokół dalszego losu tego olbrzymiego terenu. Prywatny inwestor firma Urbanica ogłaszał w 2006 roku, iż na terenie kompleksu pofabrycznego, na bazie istniejących zabudowań, wybuduje osiedle mieszkaniowe z całą dodatkową infrastrukturą. W 2008 roku okazał się, że inwestor szaleje po fabryce burząc co się da, za nic mając historyczną wartość obiektów. Sprawa znalazła się w prokuraturze. Inwestycję wstrzymano. 
Przechodząc wzdłuż numerów 295/303 widzimy jeden z najbardziej przykrych obrazków. Morze ruin, zaniedbania, a tym gorzej kontrastuje to ze zlokalizowanymi po drugie stronie ulicy wspaniałymi obiektami – Białą Fabryką i parkiem. Pozostaje czekać na dalszy ciąg jakiejkolwiek inwestycji, która spowoduje ocalenie tego, co jest, i dobudowanie estetycznego dalszego ciągu. Może niedług się doczekamy, gdyż na początku 2016 roku nieruchomość została zakupiona przez kolejnego "obiecującego" inwestora - firmę Monnari! Oto świeże wiadomości na ten temat: www.dzienniklodzki.pl/wiadomosci/lodz/a/monnari-wyremontuje-zabytkowa-fabryke-geyera-na-piotrkowskiej,9780319/
Numer "Piotrkowska 295" występuje w nowo wydanej w 2011 roku powieści Hanny Pułaczewskiej "Tomek kontra Thomas". To książka dla młodzieży, a obiekt pod numerem 295 (numer ten jest "skrótem myślowym" dla całego kompleksu pofabrycznego) ma być spadkiem, wokół którego kręcą się losy bohaterów. Książki na razie nie czytałam, znam ją jedynie z recenzji. Dziękuję p. Hannie za komentarz pod postem umożliwiający poprawne sformułowanie poprzedniego zdania (przedtem zawierającego pewne błędy z mojej strony).

305

Budynek przemysłowy wzniesiony przez Ludwika Geyera po 1853 roku. To również część wyżej opisanego kompleksu, ale wyróżniająca się wyglądem i dlatego ujęta osobno. W tym miejscu mieściła się przedtem fabryka Jana Rundziehera, a w niej krochmalnia, farbiarnia i bielnik. Jak wspomniałam wyżej, część budynków oznaczonych dziś numerami 295/303 oraz 305 zostało w listopadzie 2008 roku zrujnowanych przez prywatnego inwestora bez ochronnej dla zabytku interwencji władz miasta. Pozostałe budynki fabryczne zostały wpisane na tzw. Czerwoną Księgę Stowarzyszenia Fabrykancka i Grupy Pewnych Osób.

307

Parterowy dom Karola Obermana (jego syn Gustaw prowadził tu skład wędlin), w 1909 roku Franciszek Winnicki założył tu aptekę i apteka jest tu do dziś! Poza tym – to niczym się nie wyróżniający bardzo skromny budyneczek

309

Po 1905 roku budynek był siedzibą Towarzystwa Krzewienia Oświaty, później znajdowała się tu wypożyczalnia książek. Obecnie w tym skromnym parterowym budyneczku mieści się mnóstwo firm oraz Cukiernia Dybalskich. Ma on blaszany dach z mansardą i można go ominąć, wchodząc na podwórko. Tam naszym zaskoczonym oczom ukazuje się ogromna, dość zadbana kamienica odseparowana od ulicy tymże budyneczkiem.
Tuż obok stoi wąziutki budyneczek również należący do posesji o tymże numerze, a w nim mieści się pizzeria „Da Antonio”.

311/313

Budynek poczty zbudowany w 1961 roku. Wygląda bardzo estetycznie i jest świeżo odnowiony. Wcześniej, od 1936 roku znajdowały się tutaj korty tenisowe Klubu Sportowego L. Geyer.

315

Budynek mieszkalny z początku XX wieku. Obecnie niczym specjalnym się nie wyróżnia, może poza tym, że tego typu budynków (o takiej architekturze) prawie nie spotyka się na Piotrkowskiej. Przypomina raczej podmiejską willę. Fasada od strony Piotrkowskiej (i tylko ta) świeżo pomalowana na kolor wanilii. Na trawniku obok niej stoi kiosk.

SKRZYŻOWANIE Z ULICĄ SIERADZKĄ

317

Hala targowa „Górniak” wybudowana została w 1934 roku. Obecnie obiekt nadal pełni funkcję handlową. To już Plac Niepodległości, będący południowym zakończeniem ulicy Piotrkowskiej. W 2010 roku obskurność miejsca dojrzała do tego, aby zaczęto na terenie Hali Górniak inwestować. Wszystko to spowodowało powstanie pasażu handlowego, w skład którego wchodzi: 85 zadaszonych pawilonów, 66 miejsc pod wiatami dla rolników i 100 zwykłych miejsc dla handlu obwoźnego: http://www.mmlodz.pl/10088/2010/8/10/nowa-hala-gorniak-rosnie-zdjecia?districtChanged=true. Kiedy przechodziliśmy tamtędy w sobotnie popołudnie w sierpniu 2010 roku, rzeczywiście był to dramatyczny widok. Po zakończeniu dnia handlu przez kupców okupujących teren wokół hali wyglądało tam dosłownie jak w wojnę. Brud, smród, bałagan, tony śmieci i resztek rozwleczonych po całej okolicy. Straszny wstyd przed każdy spacerowiczem, turystą, który zwiedzając Piotrkowską aż na jej koniec by się zapuścił. Cały wątek o modernizacji Górniaka: http://www.mojalodz.fora.pl/rynki,242/gorniak,1754.html.

1 komentarz:

  1. Sprostowanie odnosnie ksiazki "Tomek kontra Thomas": spadkiem nie jest kamienica, tylko jeden z przemyslowych budynkow fabrycznych, a Piotrkowska 295 to w ksiazce "skrot" dla calego kompleksu pofabrycznego 295/303, ktory jest glownym miescem powiesci.

    OdpowiedzUsuń